Wyjazd o 5.50 - brrr.... Wschod slonca zaliczylam gdzies pod Tychami. Szkoda, ze nie bylo czasu sie zatrzymac i porobic zdjec, bo pogoda byla piekna. Wiec pozostalo cykanie zdjec przez szybe golfa i to na dodatek brudna ;) Jakosc bardzo kiepska.

Jak sie dorobie kabrioleta, to bede miala takie problemy z glowy :D